poniedziałek, 13 kwietnia 2009

ŻEROMSKI. MŁODA POLSKA.


Stefan Żeromski (pseud. Maurycy Zych) urodził się 14 października 1864 roku w Strawczynie (Kieleckie). Jego losy, tak typowe dla inteligencji końca XIX wieku i początkow XX, pełne bolesnych doświadczeń i gorzkich rozczarowań oraz trudów poniesionych w walce o byt, zostały w dużym stopniu odzwierciedlone w twórczości literackiej.Już w gimnazjum był skazany wyłącznie na siebie, został sam na świecie i sam musiał się utrzymać. Dorabiał korepetycjami, niewielkiej pomocy udzielała mu dalsza rodzina. Bieda, brak czasu i niedożywienie były przyczyną gruźlicy, a także kłopotów z nauką. Żeromskiemu nigdy nie udało się zrobić matury, był na to za słaby i miał zbyt duże zaległości.Wkrótce trudności finansowe, które uniemożliwiły kontynuację studiów, zmusiły Żeromskiego do podjęcia pracy zarobkowej jako guwerner na dworach szlacheckich. Ten tryb życia dostarczył młodemu nauczycielowi bogatych obserwacji różnych środowisk a także przeżyć osobistych, które stały się podwaliną do jego bogatej twórczości prozatorskiej. Pierwsze opowiadania, w których ujawnił swoją głęboką wrażliwość na krzywdę społeczną ludu oraz krytyczną postawę wobec społeczeństwa ziemiańskiego, drukował „Głos”. Były to:
  • „Ananke”
  • „Zapomnienie”
  • „Siłaczka”
  • „Zmierzch”
  • „Niedziela”
W latach raperswilskich pisarz wiele tworzył, a jego dzieła stawały się coraz dojrzalsze. W 1895 roku pod pseudonimem Maurycy Zych opublikował w Krakowie zbiór opowiadań pt.: „Rozdziobią nas kruki, wrony” oraz tom „Opowiadań” pod własnym nazwiskiem. Przedstawił w nich problemy społeczne i ideowe, zwłaszcza ukazaną we wstrząsających i bolesnych obrazach walkę narodowowyzwoleńczą wraz z idącą za nią klęską.W celach leczniczych podróżował co roku do Zakopanego. W 1899 roku na świat przyszedł syn państwa Żeromskich – Adam. Od 1897 ukazują się nowe dzieła pisarza:
  • „Syzyfowe prace” (1897)
  • „Ludzie bezdomni” (1899; z datą 1900)
  • „Popioły” (1904)
Lata przed I wojną światową to okres wytężonej pracy publicystycznej i odczytowej. Rewolucja 1905 roku zaciążyła na kondycji psychicznej Żeromskiego. Na załamanie wpłynęły liczne rewizje, aresztowanie, inwigilacja policyjna oraz odnawiająca się gruźlica. Z tych dramatycznych doświadczeń wyrosły „Dzieje grzechu”, „Duma o hetmanie” i dramat niesceniczny „Róża”.
W 1909 roku Żeromski z rodziną wyjechał do Paryża. Tam poznawał literaturą i kulturę Francji, z tych doświadczeń wyrósł dramat „Sułkowski”. Pięćdziesiątą rocznicę wybuchu powstania styczniowego Żeromski uczcił powieścią pt. „Wierna rzeka” (1912). Był to ostatni rok pobytu we Francji i małżeństwa z Oktawią. W 1913 roku Żeromski ożenił się z Anną Zawadzką, malarką, matką Moniki. Pracował w tym czasie nad trylogią „Walka z szatanem”. Jej część I – „Nawracanie Judasza” i II – „Zamieć” ukazały się w 1916 roku, a ostatnia „Caritas” w 1919. W „Nawracaniu Judasza” autor posłużył się inną konstrukcją bohatera niż w „Ludziach bezdomnych”. Ryszard Nienarski w odróżnieniu od Tomasza Judyma nie rezygnuje ze szczęścia osobistego na rzecz uszczęśliwiania innych.Po ewakuacji Krakowa osiadł w Zakopanem, gdzie brał udział w pracach Naczelnego Komitetu Narodowego. W 1918 roku na krótko został prezydentem Rzeczpospolitej Zakopiańskiej. W lipcu tegoż roku zmarł jego szesnastoletni syn Adam, jego śmierć pisarz przeżył bardzo boleśnie. W okresie XX-lecia międzywojennego Żeromski mieszkał w Warszawie, gdzie uczestniczył w życiu literackim niepodległego państwa. Założył polską sekcję Pen Clubu brał udział także w akcji plebiscytowej na Mazurach. Był kandydatem do literackiej nagrody Nobla. Jednakże wpływ proniemiecko nastawionych członków szwedzkiej Akademii zaważył na negatywnej opinii o autorze „Wiatru od morza” (1922).

W 1925 roku ukazało się „Pzedwiośnie” stawiające dramatyczne pytanie o dalszą drogę wolnej Polski ku lepszej przyszłości. W tym samym roku, 20 listopada, pisarz niespodziewanie zmarł w swym mieszkaniu na Zamku Królewskim w Warszawie.

Dodatek:

http://www.pawech2.republika.pl/zerom/realizacja.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz